Program ramowy TRANSMEDIALE08:

Vernissage: Poniedziałek, 28 stycznia 2008, godz. 20

»Ołtarz na miarę naszych potrzeb«
Monika Szpener
Instalacja


Wystawa trwa: 28.01. - 14.02.2008
Tematyka mojej pracy inspirowana jest najbliższym otoczeniem. Kolorem, obrazem, rytmem niemalże agresywnie nas atakującym. Codziennością, która jesteśmy pochłonięci. Zarabianiem, kupowaniem, oglądaniem, nieustannym wyścigiem z czasem. Wszystko to składa się na zjawisko określane mianem konsumpcjonizmu, który w polskiej rzeczywistości nabiera coraz to bardziej na sile. Jest on tak powszechny, ze dotyczy każdego bez względu na status społeczny. Wszechobecność tego zagadnienia i co za tym idzie jego uniwersalność, wykorzystuję w moich pracach. Posługuję się ogólnie znanym materiałem, który stanowią m. i. gazetki reklamowe, opakowania po produktach, kartony i inne post konsumpcyjne odpady, zmieniając jednak ich znaczenie.

W pracy pt. Opakowanie nagromadzenie gazetek reklamowych i tak dosłowne wyeksponowanie obrazuje ich rzeczywistą, niemalże przytłaczającą moc. Ważnym elementem instalacji jest również figura. Użyty w tym wypadku wizerunek człowieka tworzy swoistą skorupę, rozumianą tutaj dosłownie jako opakowanie. Opakowanie, którego bogata barwna zewnętrzność kontrastuje z szarością i pustką jej wnętrza. W pewien symboliczny sposób zostają opakowani również odbiorcy wchodząc do miejsca ekspozycji. Atakujący kolor, licytujące się wyprzedaże, osaczają nas zmieniając nie tyle naszą percepcję widzenia, ale przede wszystkim odczuwania.

Obiekt o nazwie „Ołtarz na miarę naszych potrzeb” to pewnego rodzaju pastiż. Formą nawiązuje zarówno do obiektu kultu religijnego jak również do jarmarcznego kiosku. Połączenie tak silnej symboliki oraz materiału jakim są różnego rodzaju opakowania po produktach nie było przypadkowe. Wykorzystałam środki, które używane są głównie w reklamie, obraz dźwięk, hasła spotykane na bilbordach, telewizji, prasie czy innych mediach oraz całą tą bezpośredniość, która towarzyszy konsumpcjonizmowi. Dosłowne połączenie techno-dyskotekowego podświetlenia, które powstało z pociętych reklam, rytmu wraz z jazgotliwym szumem naszego otoczenia, opakowań z symetryczną, wyważoną kompozycją ze sfery sacrum stworzyło nową wartość. Powstał pewnego rodzaju spektakl, którego aktorami stała się sama publiczność. Jej uczestnictwo polegało na częściowym tworzeniu pracy, w postaci doklejania przyniesionych przez siebie opakowań. Aktywność ta zrodziła się naturalnie podczas powstawania obiektu. Początkowo znajomi, a później większe grono osób, zostało poproszone o zbieranie swoich śmieci, butelek, puszek i tym podobnych opakowań po skonsumowanych przez siebie produktach. Efekt takiego działania był zaskakujący przede wszystkim dla samych zbierających, którzy unaocznili sobie ogrom zużywanych i tym samym produkowanych przez siebie śmieci. Innym ciekawym zjawiskiem była identyfikacja się ze swoimi śmieciami. Osoby uczestniczące w procesie powstawania pracy mimowolnie poszukiwały w dziele swoich opakowań, w jednym przypadku zostałam nawet poproszona o zwrot jego z nich. Zachowanie to wykorzystałam podczas wernisażu. Zaproszenie do współtworzenia dzieła oprócz aktywizacji zwykle biernych odbiorców i zabawy, w bardzo prosty sposób charakteryzowało ludzką naturę, w której to przejawia się tendencja do krytykowania, czy przyozdabiania po swojemu.


home top of the page